Rynek zabawek dla dzieci jest jednym z najbardziej dynamicznie zmieniających się rynków. Trendy pojawiają się i znikają jak listki porwane rwącą rzeką – na przykład, kto jeszcze pamięta fidget spinnery? Przez chwilę były wszędzie, a teraz nie ma ich już nigdzie. W tym kontekście marki i zabawki, które przetrwały nie tylko długie lata, ale też całe dekady, są naprawdę godne podziwu. Ich sukces oznacza bowiem, że albo pomysł na zabawkę był absolutnie genialny i ponadczasowy, albo firma wykazała się niezwykłym wyczuciem i zwinnością, dopasowując się na bieżąco do zmieniających się trendów na rynku. Czasami, jak w przypadku duńskiej firmy Lego, udają się obie te sztuki na raz.

Początki klocków

LegoTak doskonale znana dziś marka klocków rozpoczęła swoją historię jeszcze w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Lego produkowała wtedy różne drewniane elementy, w tym i zabawki. Na produkcji doskonale znanych dziś klocków z tworzywa sztucznego skupiła się pod koniec lat pięćdziesiątych i już nigdy potem nie wróciła do produkcji innych rzeczy. Na początku duńskie klocki służyły tylko do budowy domków, później doszły elementy umożliwiające wykonanie pojazdów a w połowie lat siedemdziesiątych pojawiły się pierwsze ludziki. Przez kolejną dekadę maleńkie postaci przechodziły ewolucję, aż znany nam obecnie kształt przyjęły w latach osiemdziesiątych.

Ciągły rozwój

Firma Lego szła za ciosem, wydając kolejne zestawy swoich klocków. Pojawiły się zestawy tematyczne, które umożliwiały zabawę w różnych światach – współczesnym mieście, w średniowieczu, na statkach piratów czy w kosmosie. Firma nadal jednak dynamicznie się rozwija i w dzisiejszych czasach, siedemdziesiąt lat po narodzinach tej marki, mamy już autentycznie działające roboty Lego, filmy animowane z postaciami Lego oraz niezliczoną ilość gier wideo, bazujących zarówno na samych zabawkach jak i nawiązujących do nich filmach. Dzisiaj duńskie klocki nie tylko można znaleźć na dywanie w pokoju dzieci, ale również w kinie, szkole oraz konsoli do gier wideo.