Góry to miejsce, gdzie lubimy wyjeżdżać. Wędrujemy po szlakach górskich, dzięki czemu możemy rozkoszować się pięknem przyrody, jak również przebytymi kilometrami. Zdobycie poszczególnych szlaków górskich to nie lada wyzwanie. Pomóc nam w tym mogą kije trekkingowe. Coraz większa ilość osób korzysta z takich przyrządów. Czy obecność takich kijów jest potrzebna? A może to tylko moda?

Czy warto kupić kije do chodzenia?

Jeszcze całkiem do niedawna takie kije trekkingowe przez wiele osób traktowane były z wielkim pobłażaniem. Uważano je jako modny dodatek. Przecież cofając się jeszcze bardziej wstecz, możemy sobie przypomnieć, jak chodziło się po szlakach górskich bez takiego wspomagania. Skoro wtedy człowiek dał radę wejść na szczyt bez kijków, to po co one nam teraz? Odpowiedź brzmi: po to, aby ułatwić sobie wspinaczki po górach. Wielu grotołazów przyznaje, że dzięki takiemu wsparciu, które trzyma się po bokach swojego ciała, wędrowanie po górach jest łatwiejsze. Do niedawna wszyscy uważali, że kijki trekkingowe to tylko i wyłącznie przyrząd służący seniorom do chodzenia – coś na kształt kuli do podparcia. Dzisiaj kijki trekkingowe znaleźć można na wyposażeniu specjalistycznych grotołazów i bardzo często ratowników górskich, zmierzających do osób poszkodowanych w wypadkach górskich. Wszystko przez to, że kije dodają lekkości podczas wędrówki. Chód człowieka posiadającego takie kije jest bardziej rześki, szybszy i mocniejszy.

Wygodna wędrówka po górachZalety kijków trekkingowych

Skoro już wiadomo, że kije trekkingowe nie są tylko dobrym wspomaganiem dla seniorów, czy też osób niepełnosprawnych i nie jest to tylko chwilowa moda, która zaraz przeminie, to warto sobie uświadomić ich dobre strony. Wymienia się dwie podstawowe zalety. Pierwsza z nich to uczucie większej stabilizacji. Jak już było wspomniane, kijki znajdują się w rękach po obu stronach ciała. Uzyskujemy dwa dodatkowe punkty podparcia, dzięki czemu nasza stabilizacja jest o wiele mocniejsza. Pewniej stawiamy kroki przed siebie. Ryzyko upadku na ziemię (nie tylko na szlakach górskich) zdecydowanie maleje. Druga zaleta to częściowe odciążenie kręgosłupa oraz stawów kolanowych. Za pomocą ramion, które oparte są na kijkach, część ciężaru ciała przenosimy na boki, na kijki. Nie można zapomnieć, że bardzo często nie tylko chodzi tutaj o ciężar ciała, ale również bagażu, jaki mamy ze sobą. Kręgosłup może mocno odczuwać te dodatkowe kilogramy. Dzięki temu, że przy swoim boku będziemy mieli takie kijki, nikt nie będzie odczuwał boleści w plecach lub będzie czuł je w stopniu minimalnym.