Dla wielu osób oczywistym wyborem jest adopcja kota w jak najmłodszym wieku. Według wielu kot nieco starszych już nie przystosuje się do naszych zasad, nie będzie chciał pozostawać tylko w domu, jeśli nie chcemy go wypuszczać, albo będzie miał szkodliwe dla nas nawyki. Tymczasem wszystkie te sprawy to tak naprawdę mity wynikające z braku znajomości kociej psychiki i zwyczajnych plotek oraz stereotypów zakorzenionych w świadomości społeczeństwa.
Kocięta? Najlepiej dwa!
Niewiele osób wie, że adopcja kota w młodym wieku może być problematyczna z kilku powodów. Po pierwsze, bardzo młode kocię często nie jest wychowywane przez matkę w dostatecznie intensywny sposób albo przez odpowiednio długi czas. To sprawia, ze może wykazywać problemy socjalne i nieprawidłowe zachowania tak w stosunku do ludzi, jak i innych zwierząt. Jeśli z jakiegoś powodu w grę wchodzi jedynie adopcja kota bardzo młodego, powinniśmy – dla dobra swojego, ale przede wszystkim dobra kota – zdecydować się na przygarnięcie dwóch kotów w podobnym wieku, najlepiej takich, które się znają. W ten sposób mamy gwarancję, że zwierzaki się dogadają, szybciej zaaklimatyzują, a przy okazji wzajemnie będą uczyć się właściwych zachowań. Pozwoli to też ocalić meble od zniszczenia – koty w swoim towarzystwie zajmą się zabawą.
Dorosły czy starszy?
Dla większości osób najlepszym rozwiązaniem będzie adopcja kota dorosłego, który ma własny charakter i preferencje. W ten sposób dobierzemy np. kota niewychodzącego, lubiącego towarzystwo człowieka i dobrego do domu z dziećmi – albo odwrotnie. Radą służyć będą opiekunowie kotów w schronisku czy fundacji. Z kolei adopcja kota starszego jest często dla niego jedyną szansą na dożycie swoich dni w godnych warunkach, zwłaszcza w przypadku kotów schroniskowych. Warto jednak pamiętać, że taki kot może zarówno żyć w niezłej kondycji jeszcze kilka lat, jak i szybko odejść, a wcześniej niezbędne bywa jego leczenie.